Bez wątpienia dla funkcjonowania psa najważniejszym zmysłem jest węch, u jednych ras rozwinięty bardziej, u innych nieco słabiej, ale zawsze wielokrotnie przewyższający umiejętności człowieka i innych zwierząt w rozpoznawaniu zapachów. Również bez wątpienia można stwierdzić, że dla psa tak samo ważne są oczy. Często mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. Wprawdzie to sformułowanie dotyczy człowieka i ludzkiego charakteru, ale jest częścią większej prawdy. Zarówno u człowieka, jak i u zwierząt, oczy ukazują odbicie stanu zdrowia całego organizmu. Żywe, klarowne i błyszczące spojrzenie świadczy nie tylko o zdrowych oczach, ale też o ogólnie dobrej kondycji psychofizycznej. Pies ma ograniczone możliwości przekazania nam informacji o swoich dolegliwościach. Dlatego trzeba zwracać uwagę na oczy naszych pupili, gdyż wszelkie zmiany ich stanu sygnalizują nie tylko problemy wzroku, ale także pojawianie się ognisk zapalnych w innych organach psiego organizmu. Gdy oczy naszego psa tracą swój zwykły wyraz, a do tego pojawia się osowiałość, brak apetytu i łaknienia, niechęć do zabawy i spacerów (zwykle towarzyszy temu podwyższona temperatura) - możemy być pewni, że coś złego zaczyna dziać się w organizmie zwierzęcia. To sygnał do baczniejszej obserwacji, gdyż może okazać się niezbędna wizyta u weterynarza.
Skoncentrujmy się jednak na typowych chorobach oczu występujących najczęściej u bernardynów.
Zapalenie spojówek
Najczęściej spotykaną dolegliwością oczną u bernardynów jest zaczerwienie i łzawienie oczu oraz pojawianie się i wyciekanie białego, ropnego śluzu, czasem tylko z kącików oczu, czasem na całej długości dolnej powieki. Są to typowe objawy zapalenia spojówek i ropnego zapalenia spojówek, o różnym poziomie zaawansowania.
Gdy zauważymy, że oczy psa, zwłaszcza po nocy, zrobiły się czerwone i łzawią, a przy tym pies mocno je zaciska, najprawdopodobniej mamy do czynienia z zapaleniem spojówek. Przyczyną zwykłego zapalenia spojówek jest zwykle kurz, który dostał się do oczu psa, na przykład w trakcie spaceru lub biegania po dworze podczas wietrznej pogody, jazdy samochodem z otwartym oknem lub przez ułożenie się psa w przeciągu. Lekki stan zapalny bardzo szybko daje się wyleczyć, poprzez przemycie oczu wywarem z rumianku, z herbaty, kroplami ze świetlika lub - w bardziej opornym przypadku - weterynaryjnymi kroplami do oczu i ustępuje na ogół już następnego dnia. Jeżeli przy tym pies nie ma podwyższonej temperatury, zachowuje się normalnie i ma apetyt, schorzenie nie jest groźne. Nie zaszkodzi jednak konsultacja z weterynarzem, gdyż nasza ocena zaawansowania schorzenia może nie być trafna i może być to ostry lub przewlekły stan zapalny, których leczenie wymaga już bardziej wyspecjalizowanych lekarstw.
Jeżeli pies ma ropne zapalenie spojówek, co można rozpoznać po ropnej wydzielinie, wizyta u weterynarza jest niezbędna, gdyż trzeba zaaplikować, wydawane na receptę, maść lub krople zawierające antybiotyk, które należy stosować zwykle przez kilka dni, najczęściej 2-3 razy dziennie.
Jeżeli tylko w jednym oku pojawi się stan zapalny spojówki, może się zdarzyć, że przyczyną jest ciało obce. Najbardziej niebezpieczne są źdźbła traw z haczykami, które utrudniają ich usunięcie. Trzeba dokładnie obejrzeć oko, w jak najlepszym oświetleniu punktowym, na przykład w przyciemnionym pokoju z mocno świecącą latarką skierowaną w kierunku oczu psa. Przydatna będzie tu pomoc drugiej osoby, gdyż dla psa jest to sytuacja nieprzyjemna, powodująca dyskomfort i stres, gdyż coś się niedobrego dzieje z jego bardzo ważnym organem, jakim jest wzrok. Jest naturalne, że pies będzie chronił oczy i bronił dostępu do nich, odwracając łeb i zaciskając powieki. Gdy jesteśmy w pojedynkę brakuje nam rąk, aby jednocześnie przytrzymać łeb, rozsunąć powieki i jeszcze poświecić w oko latarką. A trzeba tu pamiętać, że bernardyn ma swoją siłę oraz masę i unieruchomienie takiego cielska nie należy do zadań łatwych ani prostych. Jeżeli zauważymy w oku ciało obce, nie próbujmy go usuwać, bo możemy spowodować zranienie wnętrza oka. Trzeba jak najszybciej wybrać się z psem do weterynarza, gdyż poprzez poruszanie gałką oczną zwierzak sam powoduje pogłębianie stanu zapalnego, a dłuższe utrzymywanie się takiej sytuacji może doprowadzić do trwałych uszkodzeń.
Entropia i ektropia
Bardzo często przyczyną jest jedna z klasycznych i typowych dla tej rasy wad budowy oka u bernardyna, czyli entropia lub ektropia.
Ektropia i entropia uważane są za wady hodowlane oraz wady obniżające notowania na wystawach, dlatego bernardynów obarczonych tą przypadłością najlepiej nie przeznaczać do dalszej hodowli, wady te mają bowiem, podobnie jak dysplazja, charakter genetyczny i mogą (choć nie muszą) zostać przekazane następnemu pokoleniu. Oczywiście - jak każda wada budowy ciała - mogą występować w mniejszym lub większym natężeniu.
Entropia
Podwinięcie brzegu dolnej powieki do wewnątrz do powierzchni gałki ocznej. Nieprawidłowe zamykanie szpary powiekowej powodować może wysychanie rogówki. Rzęsy stale dotykają do rogówki i nieustannie trą o gałkę oczną, powodując jej ciągłe podrażnianie, stąd występujące permanentne zaczerwienienie i łzawienie. Można sobie wyobrazić, jakie jest to nieprzyjemne i męczące dla psa.
Entropia wymaga leczenia operacyjnego - małego zabiegu chirurgiczny, łatwego i bezpiecznego, po którym, w kilka dni później, zapalenie spojówek - oczywiście to występujące z powodu tej wady - ustaje raz na zawsze.
Ektropia
To odwrotność wady opisanej powyżej. W tym przypadku występuje wywinięcie powieki oka na zewnątrz. Stąd częsty u bernardynów smutny, melancholijny wygląd pyska. W efekcie tej wady do worka spojówkowego wciąż dostaje się kurz, najrozmaitsze zanieczyszczenia i bakterie. Dodatkowo występuje światłowstręt i kurczowe zamykanie powiek. Wszystko to prowadzi z kolei do stanu zapalnego spojówek i rogówki. Dodatkowo oko nie jest prawidłowo nawilżane.
Ektropię również można usunąć operacyjnie. Przy czym niestety operacja nie zawsze przynosi oczekiwany rezultat, często lepiej jest leczyć zapalenie za pomocą kropli, zwłaszcza gdy wada nie jest zbyt zaawansowana.
W przypadku niezbyt rozwiniętej wady pomocne mogą się okazać krople do oczu i ciągła kontrola oraz utrzymywanie w czystości gałki ocznej poprzez przemywanie wodą destylowaną, wywarem z rumianku lub z herbaty, zakrapianie kropli ze świetlika. Wywary z rumianku lub herbaty używamy tego samego i ewentualnie następnego dnia po ich sporządzeniu, oczywiście po schłodzeniu do temperatury pokojowej. Przy używaniu kropli ze świetlika, które kupujemy w aptece w małych pojemniczkach, należy pamiętać, by zużyć je w ciągu maksymalnie 10 dni, gdyż roztwór ten jest nietrwały i bardzo szybko ulega zepsuciu - potraktowanie oczu psa takimi sfermentowanymi kropelkami nie tylko nie przyniesie ulgi, ale wręcz może zaszkodzić.