Sucha karma dobrej jakości jest pokarmem zbilansowanym. Rozwiązuje temat wyżywienia psa teoretycznie w 100 %. I w zasadzie nie wymaga już uzupełniania żadnymi składnikami. Ma też niebagatelną zaletę: to bardzo wygodny sposób karmienia. Docenicie to zwłaszcza w podróży i na wakacyjnych wyjazdach z psem.
Karma odpowiedniej jakości jest jednak dosyć droga i nie zawsze dostępna. Kilogram karmy wysokogatunkowej kosztuje różnie w zależności od wielkości opakowania i marki – od 13 zł do 36 zł. Oczywiście najbardziej opłaci się wam kupić dużą, 14-15 kilogramową torbę. Jeżeli jednak wasz pies wcześniej nie jadł jakiegoś gatunku karmy, to lepiej na początek sprawdzić jego aprobatę dla nowego pożywienia na mniejszej paczce. Rzadko niestety zdarzają się opakowania 1-kilogramowe. Dla psów olbrzymich przeważnie karma konfekcjonowana jest w opakowaniach minimum 4-kilogramowych. Jeżeli zakupicie wielki 15-kilogramowy wór to dobrze jest podzielić go na 2-3 mniejsze części i zamknąć je szczelnie. Otwarta karma szybko wysycha, traci zapach i walory smakowe, przez co pies je ją niechętnie.
W większych miastach nie powinno być problemu z dostaniem produktu wybranego producenta, ale w mniejszych miejscowościach trzeba będzie go zamawiać i sprowadzać. I tu powstaje konieczność kontrolowania zapasów i niezostawiania zakupów na ostatnią chwilę, bo przecież pies nie może istnieć bez jedzenia. Zdarza się też, że w hurtowni w danym momencie zabraknie pożądanego gatunku lub właściwej odmiany. Handlowcy mogą wam zaproponować wersję maxi zamiast large (czyli dla psów dużych zamiast dla olbrzymów), o mniejszej zawartości składników niezbędnych dla bernardyna. Albo zamówicie karmę dla szczenięcia, a otrzymacie wersję dla juniora bądź odwrotnie. To będzie nieco mniejszy problem, ale ta różnica też nie pozostaje bez znaczenia. 6-miesięcznemu bernardynowi można podać karmę dla juniorów, ale roczny bernardyn nie powinien jeść pokarmu dla szczeniąt, gdyż będzie dla niego niewystarczający pod wieloma względami. Junior (czyli bernardyn w wieku od ukończenia roku do trzech lat) może czasami skorzystać z wersji dla psów dorosłych. Natomiast pies dorosły nie powinien dostawać karmy dla juniorów, gdyż będzie dla niego zbyt energetyczna, skomponowana jest bowiem z nastawieniem na dorastającego psa, któremu należy dostarczyć materiału do budowy organizmu.
Jeżeli w wieku szczenięcym nauczycie małego bernardyna jeść suchą karmę – macie problem z głowy. Pozostaje tylko dbać o zawartość portfela, gdyż – jeśli chcecie by wasz pies był zdrowy – będziecie musieli zadbać o karmę dobrej jakości. Dla bernardynów stosuje się te karmy, które mają wersję dla psów olbrzymich. Podstawowe wymaganie stanowi ich skład – muszą zawierać odpowiednią ilość witamin i minerałów, niezbędną dla rozwoju tak dużych psów oraz glukozaminę i chondroitynę – składniki odpowiedzialne za budowę kości i chrząstek stawowych.
Karmiąc bernardyna suchą karmą musicie być konsekwentni. Jeśli karma – to żadnych innych smakołyków, bo psy szybko zaczną grymasić na karmę, jeśli dostaną coś, co będzie im bardziej smakowało.
Karmę dla szczenięcia powinniśmy dostać w postaci wyprawki od hodowcy, w ilości minimum 2-3 kilogramów, gdyż tyle będzie nam jej potrzeba w przypadku bernardyna na pierwszy tydzień pobytu malucha u nas, zanim zdążymy sami ją zakupić. Jeżeli hodowca nie ma zapasów karmy powinien przynajmniej udzielić informacji jakiej marki karma była stosowana i gdzie można ją nabyć.
Jeżeli po przywiezieniu szczenięcia (czy też dorosłego psa) postanowimy karmę zmienić, musi odbywać się to stopniowo. Należy najpierw przez kilka dni w małych ilościach mieszać nową karmę go z dotychczas używaną i powoli zwiększać ilość tej nowej aż do całkowitego zastąpienia poprzedniej. Nie tyle chodzi tu o zmianę istniejących już upodobań i przyzwyczajeń, co o fakt, że układ pokarmowy psa bowiem bardzo szybko reaguje na nowy pokarm rozstrojem żołądka.
Dawkowanie karmy jest zwykle podane na opakowaniach. Ilość i rodzaj karmy dostosowuje się do wieku zwierzęcia, gdyż poszczególne etapy jego rozwoju wymagają nieco innych składników oraz różnych ich proporcji. Dobre firmy produkują karmę dla psów olbrzymich w 3 wersjach: dla szczeniąt, dla juniorów i dla psów dorosłych. Generalnie porcje zwiększa się szczenięciu mniej więcej co miesiąc – tak, by w wieku 8-12 miesięcy zjadał około 1 kilograma suchej karmy. Jest to okres najintensywniejszego wzrostu i wówczas organizm potrzebuje najwięcej pożywienia i najszybciej je zużywa. Później to zapotrzebowanie nieco spada i dorosły bernardyn potrzebuje około 700-900 gram karmy dziennie. Dokładne określenie zapotrzebowania związane jest z cechami osobniczym oraz trybem życia zwierzęcia, co dokładnej omówiono w artykule o ogólnych zasadach żywienia.
Pamiętajcie zawsze o tym, by pies miał stały dostęp do świeżej wody. Uwagę na ten temat i przypomnienie znajdziecie na każdym opakowaniu suchej karmy produkowanym przez szanujących się producentów. A jest to ważne z dwóch powodów. Sucha karma pęcznieje w żołądku między innymi dzięki wodzie wypitej po jej zjedzeniu. Same soki trawienne nie wystarczą. Karma zjedzona na sucho nie będzie prawidłowo strawiona. Ponadto pies podobnie jak człowiek musi pić sporo płynów, by utrzymać równowagę metaboliczną organizmu. Przy niedostatku wody (czy ogólnie płynów) źle funkcjonują żołądek, serce i cały układ krwionośny, nerki, układ oddechowy i wydalniczy. Norma dziennego zapotrzebowania bernardyna to ok. 2,5 – 3 litra.